Kalendarium

30.01-02.02.2024 · RemaDays, Nadarzyn

19-22.03.2024 · Fespa, Amsterdam

19-21.03.2024 · LogiMat, Stuttgart

28.05-07.06.2024 · drupa, Düsseldorf

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Rolls-Royce poligrafii

Maszynę drukarska Helbig & Müller in Wien z 1848 roku została uruchomiona pierwszy raz po ponad 60 latach od ostatniej pracy.

© M&MR Trading Polska

W Muzeum Drukarstwa w Nowym Targu po raz pierwszy od ponad 60 lat uruchomiono austriacką maszynę drukarską Helbig & Müller in Wien z 1848 roku. W rewitalizacji pomogły formy elastomerowe Conti LaserLine CML i papiery kalibrowane od Phoenix Xtra Print Polska, BU M&MR Trading Polska.

 

Zabytkowa prasa pospieszna z fabryki Schnellpressenfabrik Helbig & Müller in Wien została skonstruowana przez Christiana Leo Müllera w pierwszej połowie XIX wieku. Jest to egzemplarz maszyny płaskiej, jednoobrotowej, stop-cylindrycznej do druku typograficznego. Określana jest mianem „Rolls-Royce’a poligrafii”.

W 1898 roku maszyna została wykupiona z drukarni Aleksandra Słomskiego w Krakowie przez Antoniego Borka do drukarni w Nowym Targu. Była kilkakrotnie demontowana, przenoszona i ponownie składana. Przetrwała I i II wojnę światową oraz czas komunizmu w Polsce. Trafiła do Drukarni Podhalańskiej, gdzie, prawdopodobnie w celu uchronienia jej przed zniszczeniem lub zezłomowaniem, zakamuflowano jej pełną nazwę przez pokrycie plakiety z kałamarza farbowego grubą warstwą kitu szklarskiego. Obecnie maszynę można podziwiać w Muzeum Drukarstwa w Nowym Targu. Firma Sotilo wykonała jej demontaż, przetransportowała, odbudowała mechanizmy i ponownie wykonała montaż zgodnie ze sztuką drukarską.

 

Powrót po 60 latach

W Muzeum Drukarstwa w Nowym Targu, po ponad 60 latach od ostatniej pracy maszyny,  przeprowadzono pierwsze próby ponownego jej uruchomienia i druku. Rewitalizację maszyny poprowadzili specjaliści – Janusz Karpiński (właściciel firmy Sotilo) i Eryk Woźniak (na co dzień technolog i szef produkcji Libra-Print w Łomży), wraz z zespołem miejscowych warsztatów i rzemieślników-rękodzielników. Pierwsze odbitki wykonano, dzięki zastosowaniu formy elastomerowej Conti LaserLine CML 1,72 mm od Phoenix Xtra Print Polska, którą wygrawerowano w Studio Flekso PXP w Gdyni. Szukano odpowiedniego materiału, kompatybilnego z historyczną maszyną - materiał musiał imitować ten, stosowany w XIX-wiecznej poligrafii. Jak się okazało, formy LaserLine stworzone z myślą o urządzeniach i produkcji najnowszej generacji sprawdzają się także w ponad 170-letnich maszynach. Właśnie na płycie CML od Phoenix Xtra Print Polska powstanie praca zwieńczająca całość prac rewitalizacyjnych, wydrukowana podczas uroczystej inauguracji maszyny połączonej wraz z oficjalnym otwarciem Muzeum.

 

 

„Wiele elementów maszyny jest wykonanych ręcznie. W listwie o długości 1300 mm i szerokości 43 mm jest 78 zębów wypiłowanych ręcznie. Współpracujące koła zębate są wyposażone w zęby wykonane z drzewa jesionowego, również piłowane i pasowane ręcznie” - opowiada Eryk Woźniak, technolog i szef produkcji Libra-Print w Łomży.

© M&MR Trading Polska

Historyczny skarb

Jak podkreśla Eryk Woźniak, istota nowatorskiego wynalazku Leo Müllera polegała na zastosowaniu napędu stołu formowego wzorowanego na napędzie lokomotyw parowych, gdzie moment obrotowy jest przekazywany za pomocą ramienia na koło jezdne: „Leo Müller odwrócił zasadę i w maszynie drukującej moment obrotowy jest przekazywany z koła zębatego na ramię, które napędza stół formowy oraz dalej inne elementy maszyny. Aby ustabilizować ruch posuwisty stołu formowego, zaprojektował koła pośrednie, które to w sposób bardzo elastyczny i stabilny prowadziły ciężką ołowianą formę po fundamencie maszyny. Należy również zaznaczyć, że w rozwiązaniu tym Müller zastosował wyciszenie pracy cylindra drukowego w postaci specjalnych szyn powleczonych skórą, stabilizujących ruch obrotowy, co wpłynęło pozytywnie na stabilność odwzorowania drukowanego rysunku czy tekstu. Wszystkie później konstruowane maszyny drukujące przez konkurencyjne firmy korzystały z rewolucyjnego rozwiązania Leo Müllera i do dziś dnia są one z powodzeniem stosowane. Zachowany egzemplarz maszyny jest jednym z pierwszych maszyn zbudowanych przez spółkę  Schnellpressenfabrik Helbig & Müller in Wien - świadczyć ma o tym fakt, iż jej konstrukcja jest pozbawiona opatentowanego rozwiązania z kołami pośrednimi. W trakcie prac udało się odczytać rok produkcji maszyny - 1848, oraz nr fabryczny 162”.

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

W trybie kryzysowym...

Drodzy Czytelnicy... Czy coś zauważyliście? Tak, przechodzimy od jednego kryzysu do kolejnego... dwa lata temu covid miał Świat całkowicie pod kontrolą, teraz tematem numer jeden jest inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Głęboko nieludzki akt próby przejęcia władzy, którego konsekwencje Europa odczuwać będzie przez bardzo długi czas. Stawiane są znów stare mury... a do tego znowu stare lęki. I jak to często bywa, ludność cywilna cierpi… na Ukrainie z powodu skutków ataków, a w Rosji z powodu sankcji. Ubogich zawsze dosięga najbardziej... I niestety, jak widzieliśmy, może się to zdarzyć bardzo szybko.

Reklama

Ankieta

Czy wojna na Ukrainie ma wpływ na działalność Twojej firmy?

Tak, ma zdecydowany wpływ
Tak, ma umiarkowany wpływ
Trudno stwierdzić
Nie, nie ma wpływu

Ogłoszenia

Stanowisko:
Region:
zobaczy wszystkie oferty