Kalendarium

19-22.03.2024 · Fespa, Amsterdam

19-21.03.2024 · LogiMat, Stuttgart

28.05-07.06.2024 · drupa, Düsseldorf

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Elementarz w stylu typografii

Powszechnie przyjęło się nazywać rozmaite, wyczerpujące merytorycznie kompendia „dla wtajemniczonych” „bibliami” danego tematu. „Elementarz…” wpisuje się ten nurt znakomicie. Już sam początek, wstęp, wskazuje na to, że nic nie będzie tu traktowane w pośpiechu, powierzchownie. Co więcej w słowach autora podchodzącego do typografii, jako integralnej, autonomicznej sztuki, można dostrzec nawet pewną metafizykę.
Sztuka, a więc nieuprawiana byle jak i przez byle kogo. Jak bardzo Bringhurst wnika w jej tkankę sugeruje zarówno wąsko zarysowany obszar: „Typografia zajmuje miejsce na długiej wspólnej granicy między pisarstwem i edytorstwem z jednej strony a projektowaniem graficznym z drugiej. Sama jednak nie należy do żadnej z tych dziedzin”, jak i obszerność tego liczącego ponad 460 str. opracowania. Samoograniczenie nie oznacza jednak, że Bringhurst buduje sztuczne bariery. Pisząc o historii, prezentując sylwetki osób, które wniosły znaczący wkład w dzieje typografii, tworzy zarazem kontekstowy zarys dziejów poligrafii. Podobnie, tłumacząc zasady doboru kroju, analizuje ich strukturę, ale zarazem definiuje w kontekście zasad projektowania całych stron.
Nie stroni też od subiektywnego spojrzenia, wprowadzając w zasadzie własną klasyfikację krojów pism czy posługując się np. poetyckimi analogiami, tłumaczącymi zasady konstrukcji strony. Owo poetyckie „rozpasanie”, odczuwalne jest zresztą w całym tekście, definiującym niektóre spostrzeżenia słowami, których egzystencji typowy „stechnicyzowany rzemieślnik” nawet by pewnie się nie domyślił. No, ale Bringhurst to przecież nie tylko typograf, ale zarazem autor i poeta.
„Typografia stanowi przedmiot wspólnych zainteresowań wielu różnych dziedzin – a wiadomo, że tam, gdzie są wspólne pragnienia i cele, tam powstają drogi. Typograf zdecydowany na przecieranie nowych szlaków musi, podobnie jak inni samotni podróżni, wędrować przez pustkowia, pod wiatr, a na uczęszczane trasy wchodzić tylko w momentach ciszy przed brzaskiem. Przedmiotem tej książki nie jest jednak samotność typografa, lecz stare, utarte szlaki leżące u podstaw tradycji”. Taki ton, a zarazem obszerność treści sprawiają, że trudno „Elementarz…” uznać za podręcznik, a tym bardziej „pierwszy podręcznik”. To bardziej wnikliwa analiza, pogłębiona rozprawa, nie tylko wykład zasad, ile studium ich natury i pochodzenia wraz interakcją, w jaką wchodzą poszczególne style i formy z otoczeniem. Ogrom zawartej tu wiedzy mógłby zatrwożyć, przerazić, gdyby często powtarzana przez autora zachęta do pracy nad stylem własnym, do przełamywania zasad, o ile się je najpierw poznało i w ogóle do bardzo otwartego podejścia, przy jednoczesnym szacunku do tradycji.

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Witamy w roku drupy 2024…

Trudno w to uwierzyć. Po ośmioletniej przerwie w tym roku targi drupa ponownie odbędą się w Düsseldorfie. Oczekiwania są wielkie, ale w branży wciąż niewiele słychać.

 

Jeśli pamiętacie, jakie było typowe „uczucie mrowienia” w okresach poprzedzających poprzednie drupy w ostatnich latach, w porównaniu z tą drupą jest ono właściwie prawie zerowe. „Działanie jak zwykle” jest na porządku dziennym i tak postępują firmy. Niewiele już firm zaprasza przedstawicieli mediów na dobrze zorganizowane i merytoryczne konferencje prasowe i prezentacje z odpowiednim wyprzedzeniem przed targami, aby zaprezentować wspaniałe wieści o nowych produktach. Oszczędza to wysiłek organizacyjny, a przede wszystkim koszty podróży.

Reklama

Ankieta

Czy wojna na Ukrainie ma wpływ na działalność Twojej firmy?

Tak, ma zdecydowany wpływ
Tak, ma umiarkowany wpływ
Trudno stwierdzić
Nie, nie ma wpływu

Ogłoszenia

Stanowisko:
Region:
zobaczy wszystkie oferty